Zima sobie poszła. Nastał ponury, mokry, szary czas z temperaturą na plus. Chodniki odkryły bogactwo zimowych psich kup a stan naszych dróg znacznie się pogorszył na czym cierpi podwozie między innymi mojego samochodu.
Prowadzę badania: ile razy trzeba wpaść w tą samą wielką dziurę aby zapamiętać że ona tam jest? Najwyraźniej trzy razy nadal nie wystarczą ;)
2 komentarze:
Dobrze, że mieszkam w śląskodziurawskim;)
Jak samopoczucie?
Trzymam kciuki!
Dbasz o siebie?
ja mieszkam w Łodzi i chyba nie ma miasta ktore po zimie nie nabyło kolejnych dziur,jak nie tych samych ktore w zeszlym roku zostaly "załatane" a na nowo wyszły na wierzch:/
trzymam kciuki za wasza inseminacje,bo przeczytalam blog od poczatku i bede zagladac:)pozdrawiam
Prześlij komentarz