Popełniłam błąd nastawiając się pozytywnie do II zabiegu. O ile zajście w ciąże przy pierwszej IUI było dla mnie mało prawdopodobne to tym razem wierzyłam z całych sił że się udało. Okazało się jednak, że bejbika nie ma i nigdy nie było. Czuję się oszukana, trochę przez samą siebie.
Przynajmniej nasze dziecko nie urodzi się w Dzień Zmarłych bo taki wychodził mi termin ;)
12 komentarzy:
mocno przytulam...i wierze ze 3 raz bedzie taki jak mój!:*
szkoda :/
Ściskam
Jestem dobrej myśli. Do trzech razy sztuka. Patrz na małą zuchwałą - Jej się udało i Tobie się uda. Cierpliwości...
przykro mi ;( do trzech razy sztuka?
Przykro mi:(
Przytulam:*
następnym razem musi się udać..to takie przykre:((((
agata
Do trzech albo i wiecej! Przy naturalnym zaplodnieniu szansa na zaplodnienie za kazdym razem jest okolo 15%. IUI, z tego co slyszalam, ma podobne rokowania. Wiec, statystycznie, potrzeba kilku prob. Nie poddawaj sie - bedzie dobrze!
druga proba najbardziej bolała....idy juz wiedziałam ze 3 IUI sie ni udała (choc oczywiście ni emiałam racji) nie czułam takiego załamania jak za 2 razem. Pierwszy to pierwszy- łud szczęscia.
najważniejsze to znaleźć jakiś pozytyw. Wierzę Aguś że wam sie uda ;)
Trzymam kciuki za następny raz, bo jak to zwykł mawiać mój mega wymagający szef - Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Prześlij komentarz