poniedziałek, 21 lutego 2011

BETA mniej niż jeden

Popełniłam błąd nastawiając się pozytywnie do II zabiegu.  O ile zajście w ciąże przy pierwszej IUI było dla  mnie mało prawdopodobne to tym razem wierzyłam z całych sił że się udało. Okazało się jednak, że  bejbika nie ma i  nigdy nie było. Czuję się oszukana, trochę przez samą siebie.
Przynajmniej nasze dziecko nie urodzi się w Dzień Zmarłych bo taki wychodził mi termin ;)

12 komentarzy:

mała zuchwała pisze...

mocno przytulam...i wierze ze 3 raz bedzie taki jak mój!:*

onna pisze...

szkoda :/

Kass pisze...

Ściskam

Kass pisze...

Jestem dobrej myśli. Do trzech razy sztuka. Patrz na małą zuchwałą - Jej się udało i Tobie się uda. Cierpliwości...

ineska pisze...

przykro mi ;( do trzech razy sztuka?

Corcia pisze...

Przykro mi:(

lena pisze...

Przytulam:*

Anonimowy pisze...

następnym razem musi się udać..to takie przykre:((((
agata

Aggie pisze...

Do trzech albo i wiecej! Przy naturalnym zaplodnieniu szansa na zaplodnienie za kazdym razem jest okolo 15%. IUI, z tego co slyszalam, ma podobne rokowania. Wiec, statystycznie, potrzeba kilku prob. Nie poddawaj sie - bedzie dobrze!

mała zuchwała czarownica pisze...

druga proba najbardziej bolała....idy juz wiedziałam ze 3 IUI sie ni udała (choc oczywiście ni emiałam racji) nie czułam takiego załamania jak za 2 razem. Pierwszy to pierwszy- łud szczęscia.

Anonimowy pisze...

najważniejsze to znaleźć jakiś pozytyw. Wierzę Aguś że wam sie uda ;)

Mamuśka Martuśka pisze...

Trzymam kciuki za następny raz, bo jak to zwykł mawiać mój mega wymagający szef - Co nas nie zabije, to nas wzmocni...