Słoneczna niedziela a mi właśnie w ten dzień przyszło stawić się na 3 dniowy pobyt w szpitalu na czwarta już z kolei inseminacje. Postarałam się wiec o przepustkę "z ważnych powodów rodzinnych" i ruszyłam na imprezę rowerowa z J. organizowaną przez Stowarzyszenie Rowerowy Szczecin. Niedziela była nasza :) Takie małe oszustwo.
Teraz już jednak grzecznie leże w łóżku szpitalnym i hoduje moje trzy pęcherzyki. Tak jak ostatnio - dwa są w prawym jajniku i jeden w lewym. Martwię się tylko bo endometrium trochę małe. Zobaczymy jak jutrzejsze monitorowanie.
UPDATE:
Poniedziałek - już tylko dwa pęcherzyki biorą udział w zabawie. Maja dziś 27mm i 24mm. Trzeci z lewego jajnika przestał rosnąc ale to nie największy problem bo endometrium ma tylko 5,5 mm i ani drgnie :( Uciekłam wiec ze szpitala na policki ryneczek po suszone morele bo podobno po nich rośnie endo. Po czerwonym winie tez ale w szpitalu jest zakaz spożywania alkoholu.
Wtorek - Stał się cud! Endo dziś 8-9mm :) Czy to zasługa mojego pozytywnego myślenia, morel czy magicznej tabletki którą mi podano wczoraj (Progynova 21) ? Nie wiem. W każdym bądź razie wszystko poszło bardzo dobrze a ja tryskam ogromną wiarą, że za dwa tygodnie będę płakać ze szczęścia.
Jeden pęcherzyk pękł przed podaniem nasienia a drugi po, w niewielkim odstępie czasu. Chłopaki Jacka - istne perszingi spisali się znakomicie. Przez kolejne dwa tygodnie mam faszerować się Progynovą i Duphastonem co będę czynić z wielką przyjemnością.
12 komentarzy:
Trzymam mocno kciuki i czekam na kolejne rzetelne realcje :) teraz coś musi z tego wyjść!
Hehe, zakaz spożywania alkoholu, a uciekać ze szpitala to wolno? :>
Trzymam kciuki :)
Jagódko, wyobrażaj sobie swoje endo jak wielką puchatą jogurtową lub śmietankową poduchę na którą zaraz ma spaść truskawka lub wisienka... to polecenie służbowe. żadnego tam myślenia od wymiarach!
Wiara czyni cuda Kochana, tak trzymaj:)
luzz, nie w takim endo się gnieździły dzieciaki :)
Twoje pokocha od razu!:****
zatem trzymam kciuki!!!
oby sie tym razem udało :)
Czymamy kciuki! :D
o rany, to ja też mocno zaciskam!
oj no to 3mam kciuki :)
a morle ostatnio kupiłam eko - bez siarki, są ciemnobrązowe i smakują o niebo lepiej, albo i dwa nieba. polecam, chociaż cholernie drogie.
@onna słyszałam też o nich. Ja musiałam brać co mieli a przy tym pewnie wyglądałam jak idiotka bo wyszłam na ryneczek prawie w piżamie ;)
Prześlij komentarz