czwartek, 27 października 2011

test PAPP-A i alien na zdjeciach

"Jak ta medycyna poszła do przodu... Za naszych czasów nie było USG, takich badań, takich książek o ciąży, a płeć była niespodzianką aż do porodu!" - słyszę słowa Jacka rodziców podczas oglądania zdjęć i filmu DVD z Jagodziakiem w roli głównej. Niby przechodzili przez to i powinni być bardziej doświadczeni a jednak są dla nich rzeczy całkiem nieznane i nowe.

Badanie które przeszłam pozwoliły ustalić jak małą (na szczęście!) mam szanse na urodzenie dziecka z zespołem Downa, Edwardsa lub Pataua - tych trzech chorób genetycznych owianych złą sławą. Ryzyko tego pierwszego u mnie jest jak 1 do 3883 a zapewne zmniejszy się jeszcze gdy dowiemy się jakie są wyniki badania krwi.
Drugą sprawą są wrażenie z kolejnego USG. Podglądaliśmy z Tatkiem Jagodziaka ponad 20min. Dr Węgrzynowski (guru od USG) mierzył go, pokazywał nam komory w serduchu, żołądek, pęcherz moczowy, nóżki i paluszki. Na tym etapie ciąży wszystko wygląda wzorowo. Klopsik ma już 6,3cm i jest starszy o 3 dni niż to wynikałoby z daty ostatniej @. A ja zaopatrzona w banana na twarzy upajam się już drugi dzien tymi dobrymi wiadomościami.

A zdjęcia są z kosmosu! Prawda? :)






10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

NO z kosmosu, ale co tam jak wyjdzie na świat to będzie najpiękniejsze na świecie ;) czy na tym ostatnim to już ziewa???
cieszę się z tak dobrych wiadomości :)

T. pisze...

super ufoludek :) piekny ): a ta noga...chyba rosnie model/ka ;) pozdrawiam fajnie czyta sie same dobre wiadomosci :)

milena_r pisze...

Cudeńko, oby tak dalej:)

Ags pisze...

Mi sie najbardziej podoba noga-czad! Niech dalej rosnie zdrowo. A bedziecie chcieli dowiedziec sie czy to chlopak czy dziewczynka?

agulla pisze...

Totalny odlot Kosmit czy Kosmitka najważniejsze, że rozwija się zdrowo. Jestem pod wielkim wrażeniem tych zdjęć.Pozdr

Anonimowy pisze...

istny Obcy:) ale widać, że mu się dobrze mieszka u Ciebie, pełen relaks:) dbaj o siebie! jak tam syndromy ciążowe?

Aga pisze...

pierwsze fotki:) super, najważniejsze, że wszystko ok, niech rośnie zdrowo!

Hafija pisze...

Super foty! :)Cóż za ruchliwy maluszek!

A swoją drogą dziwne jak mało lekarzy proponuje te badania z krwi... i jak dużo kobiet ich nie robi "ze strachu", a to przecież nieinwazyjna metoda i duży ciężar strachu z człowieka zdejmuje!

ZEZUZULLA pisze...

Ja proponuje badanie w 3d-nieziemskie doświadczenie! U nas było o tyle fajnie, że usg robiono mi w szpitalu, więc 3d było darmowe. Rozumiem Cię z tymi emocjami... tez gapiłam się na wydruki godzinami:D
Rozkoszuj się ciążą, rozkoszuj. To najcudowniejsze co mnie spotkało w życiu i nie raz zdarza mi się tęsknić za tym stanem...

ineska pisze...

prawda ;) niesamowite foty :))