Miałam się spotkać z dr Wojtkiem tylko po to, aby przekazać mu wyniki badań, zważyć się, uzupełnić o te dane kartę ciąży i poopowiadać jakie genetyczne choroby mieli moi i Jacka przodkowie. A on niespodziewanie zrobił mi kolejne USG! Jacek o mało mi głowy nie ukręcił, że pozwoliłam mu przegapić ten widok. Nie było go ze mną, bo zapewniałam go wcześniej, że nie ma takiej potrzeby. USG miało nie być. A było i to z zaskakującym dla mnie widokiem. Jagodziak wyglądał jakby pogował na punkowym koncercie! Zginał się w pół, machał tymi swoimi "witkami". Potem grzecznie obrócił się na ekranie profilem i dał sobie strzelić fotkę. Swoją drogą, to czy jest jakiś dzieć, który na tym etapie ciąży nie jest wiercipiętą? Nie słyszałam.
Dla mnie wciaż jednak pozostanie zagadką, dlaczego ja nic a nic nie czuję z tego jego wiercenia. To na razie dzieję się jakby poza mną.
Użyłam słowa "jego"? No tak. Dla mnie na 80% rośnie we mnie przedstawiciel płci męskiej. Tak podpowiada mi instynkt. Postanowiliśmy jednak z Jackiem, że co najmniej do lutego nie będziemy chcieli wiedzieć jaka jest płeć. Wytrwamy?
11 komentarzy:
Pamiętam jak ja się zastanawiałam gdzie on ma miejsce na wygibasy skoro ja NIC nie czuję :) Piękne wspomnienia!!
a dlaczego do lutego???
Rośnie pieknie :) cudny widok, jeszcze troszkę a poczujesz pewnie te motylki w brzuchu...a potem będziesz prosić, by nie kopał w żebra :)
też miałam intuicję na chłopaka, i mała zuchwała też i jeszcze parę koleżanek i tyle te przeczucia warte. Fajne są te pierwsze usg, taka kijanka się kręci, jak na filmie s-f.
Przyznam się, że co wchodzę na Twojego bloga to mi się płakać chce i jestem zła, że Tobie się udało. Ale to normalna reakcja.
Jednocześnie wgłębi siebie bardzo Ci kibicuje, bo tak długo walczyłaś. I komu, jak nie Tobie się to należy.
Mam nadzieje, że i mnie się uda, (choć czasem tracę nadzieje).
Niech rośnie i rozwija się zdrowo.
pamiętam te pierwsze usg i śmiesznie ruszającego sie ludzika- fajne to było ;) jak ja się zaśmiałam na leżance u pani doktor to On cały podskakiwał ;) też miałam przeczucie na syna i się sprawdziło :)
kręcenie się to chyba normalne - w tym wieku:) ale ustawianie do fot? Lanser/ka Ci rośnie:) Tap madl:)
:) Malutki czlowieczek:)
Milutki widoku, lubię tu do Was zaglądać i poprawiać sobie humor!!
Jutro do polic na laparo...
Pozdrawiam.
Zgadzam się z dziewczynami, że teraz jeszcze fajniej do Ciebie zaglądać i oglądać takie cuda na zdjęciach:) niech TEN kręciołek rośnie zdrowo!
Fajny ten twoj maly ludzik! Taka grubiutka kijanka :)
Gratulują Zezullowaci:D
Matuuusiuuu, ale teraz będę przebierać nóżkami na wieści co u Jagodziaków:D
Prześlij komentarz