Mały sukces Eryka - po raz pierwszy złapał zabawkę w dłoń i nie puszczał na tyle długo abym mogła chwycić za aparat i tą chwilę uwiecznić. Wszak nie podąża wzrokiem za tym co w tej dłoni ma, to i tak to krok milowy w jego rozwoju, który otwiera nam drogę do wielu, ciekawych zabaw.
13 komentarzy:
dobre początki... buziaczki dla Eryka
gratulacje!!
Mój ostatnio tak mocno chwycił 50zł od babci i puścić wcale nie chciał :D
I teraz zaczyna się piękny okres - co chwilę coś nowego :)
Piękny.
Rośnie chłopak:) Co chwilkę nowe umiejętności:)
pierwsze sukcesy Eryka:)
mamy tę samą matę chyba :P poznaję listki :P Tośka uwielbia je niuplać ;)
jej ale pedzi do przodu maluszek!! na dniach mam nadzieje ze Zosia tez zacznie chwytać:) choc wczoraj zainteresowala sie moja chusta na szyi z fredzlami i tak raczka machala ze te fredzle przypadkiem chwycila i juz puscic niechciala:) regularnei tez uczepia sie moich włosów ael t ojeszcze oczywiscie nieswiadomy odruch
hmmm czyżby Eryk miał identyczny leżaczek bujaczek Tiny Love co mój Szymon, z którego pochodzi ten gryzaczek ? :) Eryś gratulujemy :)
Gratulacje :) ale prędkość machania! :D
:D super, chwytanie i ciągniecie do siebie to umiejętność która jest przez całe życie potrzebna. Buziaki dla Eryka
Czyli grzechotki można już kupować :)
ależ on pięknie ubrany jest:) te słonie-powalające!
Sugerując się tym, co robi Wanda, to następnym etapem będzie "o, jak fajnie - trzymam mocno,ale jak tym trafić do buzi? jak? jaaaak? mamo, zabierz mnie na ręce, bo tego nie wytrzymam ";)
Prześlij komentarz