czwartek, 30 sierpnia 2012

Ślinka

Jeszcze Eryk nie skończył ulewać a już zaczął się ślinić. Ot uroki niemowlęcia mego :)

7 komentarzy:

Emma pisze...

A weź!! to ślinienie się mnie dobija, przebieram młodego po 10razy na dzień, a i sama jestem cała pośliniona i łóżko i podłoga i wszystko! :P

Minecraft Bartek pisze...

no taki urok :) nawet pośliniony jest cudny!

kinko pisze...

Hihi, nawilżacz powierzchni i powietrza w jednym :)

Aga pisze...

:)

Ags pisze...

Słodziak!

Aga pisze...

U mnie identyko:) slini sie non sotp i wszystkie jej koszuleczki w pare minut sa mokre:)

ambiguity pisze...

spoko :) Wito stary chłopisko, a jeszcze czasami uleje, fakt że już się nie ślini :D