Była piękna rzeka... słońce... była Ola z małą Jolą ... był grill oraz zawiedzeni efektami wędkowania Jeszczeniemąż i Patryk. Autorka kopała dla nich nawet robaki ale robaków pod Cedynią ani śladu...podobnie jak ryb. Za to komarów i gzów pod dostatkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz