Nie znam się na gospodarce, giełdzie i finansach ale to co obecnie się dzieje zmusza mnie do pewnej refleksji. Jeszczeniemąż powiedział nie tak dawno, że nasi dziadkowie przeżyli wojny, było im ciężko, a my choć żyjemy w pokoju będziemy zmagać się z recesją w gospodarce. Nie jesteśmy temu w żaden bezpośredni sposób winni. Po prostu w takich czasach przyszło nam żyć :(
Giełda papierów wartościowych od kilku dni wciąż na czerwono a frank w którym spłacamy aż 3 kredyty osiągnął rekordowy wynik 4,02 złote! To nie boli fizycznie, ale powoduje obawę o przyszłość, jaka nas czeka. Zapowiada się, że długie lata będziemy lizać rany. Zaciskanie pasa przez tak długi okres nie sprzyja planowaniu potomstwa :(
4 komentarze:
prawda... ale z drugiej strony nie można zakładac że ten stan potrwa wiecznie. Wszystko się kiedyś konczy, również to złe.
my też z tych szczęśliwców z kredytem na mieszkanie we franku :/
takie cholerne czasy, że o dzieciach ze spokojem myślą bezrobotni i klienci opieki społecznej... ;) państwo prorodzinne:) pamiętam ten czas: przed ślubem i ponad rok po ślubie jajniki zawiązywały mi się w supeł na samą myśl o finansach a kiedy już uznałam, że "mogę" to łaskawa natura uznała, że to chyba nie teraz...
nie martw się Jagódko. będzie lepiej. w końcu musi być.
jak tam plany prokreacyjne? kiedy szpital, cobym kciuki trzymała?
ahoj, jeśli już jesteś po, to trzymam kciuki, najmocniej na świecie...
Prześlij komentarz