piątek, 2 września 2011

beta nr 4 - dobra nowina

48h po ostatnim badaniu moja beta skoczyła do 944 :)  Dodatkowo zrobiłam również badanie poziomu progesteronu. Dziś -  czyli w 4t6dc wynosi 46,80ng/ml. Wysoki! Czy to znaczy, że mam większe szanse doświadczyć  "porannych mdłości"?

Dziś też powiedzieliśmy Jeszczeniemęża rodzicom o naszym małym cudzie. Tak jak przewidywałam Jacka mama o mało zawału nie dostała, aż tchu nie mogła złapać, płakała ze szczęścia, ja też. Tacie Jacka  i Jackowi też się oczy zeszkliły także wszyscy tacy popłakani byliśmy :)
Gdy emocje już opadły i trzeba było nam się zbierać do domu, pożegnaliśmy się, drzwi za nami się zamknęły i usłyszeliśmy z Jackiem  pisk radości Jacka mamy. Uwielbiam uszczęśliwiać ludzi. 

Jutro kolej na moją mamę.

10 komentarzy:

onna pisze...

pięknie, pięknie :D cieszę się bardzo!!! a kiedy pierwsze usg?

mała zuchwała czarownica pisze...

:* i :* i jeszcze :*

Anonimowy pisze...

pięknie! baw się dobrze na imprezie i nie szalej, najlepiej po 2h do domu:)
Zuchwała, do spania! odeśpij no te twoje naukowe szaleństwa... jak Laura w matkę pójdzie, to od razu na doktorat:)

T. pisze...

super, niech rosnace szybko malenstwo dobrze sie rozwija..":*

Kass pisze...

Super nowina i 3mam kciuki dalej :)

Kass pisze...

Kochana i jak?

Kass pisze...

Tak miałam, kiedy zaszłam pierwszy raz, za drugim razem rodzina zamiast się cieszyć była przerażona, ja też.
Teraz do 4 miesiąc nikomu bym nie powiedziała, co by nie zapeszać :(

milena_r pisze...

Ehhh... aż mi się oczy zaszkliły jak to przeczytałam:)

T. pisze...

az chce sie walczyc o te male cudziki... super az oczy mam pelne lez....:)

Ags pisze...

Jeszcze raz gratulacje. A jak sie udalo wesele?
(wychodzi na to ze jak na razie idziemy niemal leb w leb, czy trz macica w macice :))