poniedziałek, 26 marca 2012

Domowe zamieszanie

Nasze mieszkanie się chyba skurczyło. Jakoś ciasno w nim. Tu jedna suszarka z praniem dla Krasnala, w drugim rogu druga, tam komoda z przewijakiem się wietrzy, ten duży karton czeka na wyniesienie do piwnicy, wkoło gadżety dla niemowlaka a kurierzy ciągle coś nowego dowożą. Eryk- żebyś Ty wiedział jakie my tu przez Ciebie mamy zamieszanie! ;)

Najbardziej "działa" na mnie wózek. Nie łóżeczko, nie mini-ciuszki tylko wózek. Stoi na tarasie, wygrzewa się na słońcu, wietrzy a ja patrze na niego i nie mogę uwierzyć, że będzie woził MOJE dziecko! Cięgle go przestawiam, próbuję i zaglądam do środka.

Samopoczucie przyszłej mamy - w dzień dobrze, w nocy niekoniecznie. Problemy ze snem wciąż na tapecie.

14 komentarzy:

Aga pisze...

:) bardzo ładny wózek, o bardzo tradycyjnym stylu. ja jescze problemow ze snem nie mam bo wciaz rano do pracy wsraje wiec w nocy wyjscia nie mam musze spac, ale wiem ze to tylko kwestia pewnie tygodnia, bo jest mi juz bardoz niewygodnie. za to mozesz sobie ucinac drzemki w dzien zeby sie zregenerować:) buziaki!!

T. pisze...

ładny wózek i wiem ze jest naprawde wygodny pod kazdym wzgledem!!!

tak Kochana za Niedługo będzie TWOJE DZIECKO w domku,.tzn WASZE :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO!!!

Aga pisze...

Ja też bym pewnie patrzyła z niedowierzaniem na te wszystkie akcesoria i mikroskopijne ubranka:) Już niedługo Kochana będziesz mamą i fajnie, że w tak radosnej porze roku:)

Emma pisze...

U mnie dzieje się dokładnie to samo :) kiedyś lubiłam chomikować rzeczy, a teraz wszystkiego pozbywam się bez żalu, bo "trzeba zdobić miejsce dla synusia". :)

kinko pisze...

Śliczny ten wózek :)

agulla pisze...

Wózek pierwsza klasa, będę wyglądać Was na duńskiej jak będziecie spacerować,pozdrawiam ciepło.

Miłka pisze...

Jest bryka, pogoda do spacerów się robi, chęci są, jeszcze tylko "nadzionka" do wózka brakuje :). Ale to już też coraz bliżej, w sam raz jak bzy zakwitną :D.

Hafija pisze...

Ja pod koniec ciąży fatalnie spałam... nie zazdroszczę tej końcówki. Na pociechę dodam, że już zaraz będziecie razem po naszej stronie brzucha :D

agnieszka pisze...

Mój typ wózka - jest świetny chociaż ja ostatecznie wybrałam inny model. A wiesz co się będzie działo jak już maleństwo się rozgości w domu??? Ja do tej pory ledwo ogarniam dziecięcy bałagan :)

Anonimowy pisze...

aż się łezka w oko kręci:)

anieska pisze...

Niesamowite uczucia temu gromadzeniu wyprawki towarzyszą - nieprawdaż? I to oczekiwanie. Tęsknię za tym....

Anna S. pisze...

Wózek to jak talizman, na samą myśl o chodzeniu z Dzidzią w wózku napawała mnie ekscytacją :)
Jak idę z Młodą w wózku przez chodniki w mieście rozpiera mnie duma :)))

Anna S. pisze...

Wózek to jak talizman, na samą myśl o chodzeniu z Dzidzią w wózku napawała mnie ekscytacją :)
Jak idę z Młodą w wózku przez chodniki w mieście rozpiera mnie duma :)))

eveleo pisze...

też tak nie mogłam się napatrzeć na wietrzący się wózek, a wietrzył się długo przed porodem :) śliczny ten wózek, ostatnio w mojej okolicy zauważyłam dużo podobnych modeli :)