Od pępka w dół krecha u mnie była i jest. Krzywa bo krzywa ale jest. Od niedawna zauważyłam też kresę od pępka w górę. No i teraz to dopiero wygląda ciekawie z mojej perspektywy :)
Brzuch coraz częściej mi się spina. Nie są to skurcze ale takie twardnienie np. zaraz po tym jak wysiadam z samochodu. Nie boli ale muszę wtedy zwolnić chód i pewnie zaczynam trochę "kaczyć".
Pępek niezmiennie siedzi w środku.
Do porodu zostało cirka 2 miesiące. Jakie niespodzianki szykuje dla mnie jeszcze moje brzucho? Pewnie nie obędzie się bez rozstępów. Wciąż mam uczucie napięcia skóry i chorobliwie już smaruję się oliwką bo to daje mi ulgę (bynajmniej psychiczną).
I love it anyway!
7 komentarzy:
Moja położna poleciła mi na skórę oliwę z oliwek - na mokre ciało zaraz po kąpieli i dopiero wtedy wycieranie ręcznikiem. Jeszcze nie wypróbowałam tego sposobu, ale na pewno to zrobię, bo w końcu to naturalny produkt, więc chyba warto.
hehe ale brzuchol :)
krechy widać. "Kaczyć" to wygląda zabawnie, ale pewnie jest nieodłącznym elementem końcówki ciaży. Ale twój brzuch wygląda jakby Eryk miał zaraz wyskoczyć, jesteś pewna że to jeszcze dwa miesiące???
Ja od pępka w dól nie mam nic, za to od pępka w górę jest blada, ledwo widoczna kreska :P
:) bardzo ładny brzusio. Ja tez na razie zadnych rozstepow i codziennie smaruje sie oliwka bo inaczej swedzialoby za bardzo. Kreski zadnekj nie mam i mam przeczucie ze zadnej nie bede miała, chyba mam za jasna karnacje. to juz tylko 2 miesiace zostały!! pozdrawiam
Brzuchol jak księżyc w pełni - bardzo atrakcyjny! :-)
brzuchol wrecz idealny :)
Spory brzusio, ale jaki kształtny :)
Prześlij komentarz