środa, 4 stycznia 2012

amiszka i milicjant

Sylwester spędziliśmy na imprezie przebieranej u sąsiadów. Ja wystąpiłam jako "jużniecnotliwa" amiszka, a Jacek był przystojnym milicjantem. Miałam ubaw wybierając stroje z wypożyczalni kostiumów w Teatrze Współczesnym.Tyle tego tam!
W zabawie brali też udział proboszcz, Pippi, Pan-pszczółka, cyganka, wampir i Hinduska. O północy wypiłam łyk szampana, potem już tylko Piccolo o smaku melona. Potupaliśmy też nóżkami jak to na zabawę sylwestrową przystało. Przy stole nie obyło się oczywiście bez żartobliwej dyskusji na temat imienia naszego potomka, które nadal pozostaje nie ustalone.
O 3 rano mnie zmogÅ‚o i  przysnęłam na sofie. Wolno mi - w koÅ„cu ciężarnÄ… jestem!
A za rok czeka nas Sylwester inny niż wszystkie poprzednie.

PS. Nasz mały Apacz kopie coraz to mocniej i częściej a ja to (jeszcze) lubię.

15 komentarzy:

Emma pisze...

Wyglądaliście ekstra!!! Świetne przebrania :D
ZazdroszczÄ™ udanego sylwestra :D

Kass pisze...

Wygladasz bosko amiszko :D

onna pisze...

kapitalny pomysł z przebraniem na Amisza:)

Wiewi00ra pisze...

Ja lubiłam do samego końca :D Świetnie wyglądacie. Cudowne krągłości :D:D:D

ZEZUZULLA pisze...

No stroje bajeczne!:D

ineska pisze...

fajnie wyglądacie ;) ja też lubiłam kopniaki Syna, fajne uczucie :)) wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

T. pisze...

stroje MEGOWE!!!! fajna musialabyc ta impreza :)

Aga pisze...

Piękna para:) i brzuszek już niczego sobie, wszystkiego Naj w tym Nowym Roku!

mała zuchwała czarownica pisze...

ojjjj tak ,naprawdę, kolejny sylwester będzie nie podobny do wszystkich poprzednich :)
A pomysł rewelacja!
Fajnie wyglądacie, wreszcie Was wiadać w całości.
Masz bardzo kragły i zgrabny brzuchol, nie wyskoczył ci pod szyją tak jak mi :P
No ale jeszcze chwila do finishu, urośnie bąbel jeszcze sporo :)
A kopniaki, oby były tylko przyjemne, do samego końca. U mnie tylko pod koniec wyłam z bólu. aLe to dlaetgo że jeste krótka, a ty jestes długa i smukła więc fiutek ma duuużo miejsca do cwiczeń :) Generalnie dośc długo były fajne albo do zniesienia.
Jestem za imieniem Kostek jakby co :PPPPPP

Anonimowy pisze...

wyglądacie prześmiesznie! Ty z miny - raczej ... hmmm.. jak Madonna z obrazków świętych - masz taką pogodną twarz. i policjant u boku:)

Ags pisze...

3 nad ranem? To i tak dłużej niż ja - nieciężarna. Zmogło mnie o pierwszej! Starość nie radość :-)

iness650 pisze...

Dzięki Dziewuchy :)
Czy któraś wie co mogło się stać z blogiem, że nie wyświetla posta pod postem tylko nowe na osobną stronę wrzuca? Niby mam ustawione 25 postów na stronie ale nie działa :(

agulla pisze...

Agoś wyglądasz kwitnąco!!! - tak jak przystoi kobiecie ciężarnej.
Nie mogę się napatrzeć... a ten strój dodaje Ci uroku...
Widzę, że milicjant porządnie wczuł się w rolę... (fajny pomysł z tymi przebraniami). Pozdrawiam.

mała zuchwała czarownica pisze...

JAgódka, nie wiem, ale ja nie ekspert więc się nie wypowiem... cosik w ustawieniach pewnie tzreba zmienić, a poza tym przecież zaczął się nowyu rok 2012!! Więc pewnie nowe ftki leca na jakiejś "nowej karcie" czy cuś ;/ ???

Marta pisze...

ja tam pół zdjęcia tylko widzę:(