czwartek, 12 kwietnia 2012

Upadły

Brzuch podobno opadł. Czuję ulgę w oddychaniu i już nie sapie ale nie jestem pewna czy to zasługa niżej noszonego Wielmożnego Pana czy też kończącego się (na szczęście) u mnie przeziębienia, które powodowało zatkany wciąż nos.


11 komentarzy:

Emma pisze...

Zgrabniutki i gładziutki!! mam nadzieję, że po porodzie też takie gładkie będziemy miały :P
i masz podobną "skocznię" do mojego :P ciężko mi określić czy opadł, bo cały czas miałam nisko...

Miłka pisze...

Faktycznie już niziutko! Idzie nowe :)!

K8 pisze...

Moje niewprawne oko widzi to jakby trochę urósł :)

Marta Be pisze...

śliczny brzusio!

kinko pisze...

Aby patrzeć i Eryk będzie z Wami :)
Zdrówka życzę i odetkania nosa.

Kass pisze...

Mozna w sumie już śmiało rodzić :D

T. pisze...

Kochana brzuszek masz śliczny... To czekamy na Eryka ;) Sciskam!!

Hafija pisze...

Już za momencik :)

druga_kreseczka pisze...

Przypomniały mi się "dawne" czasy. Czekamy na Eryka. To już tylko chwila, piękne momenty przed Wami!

Aga pisze...

to sie nazywa idealny brzuch!!

anieska pisze...

Ale masz fajny brzuszek:)))