Wszystkie pragnęłyśmy dziecka. Każdej z nas spełniło się to marzenie w innym czasie.
Ola ma 2,5letnią Jolę, ja Eryśka a Aneta czeka na Synka, który ma przyjść na świat w drugiej połowie stycznia. Fajnie było się spotkać i poplotkować w damskim gronie.
Nasi mężczyźni w tym czasie pocili się grając razem w ping-ponga.
2 komentarze:
:) było naprawdę sympatycznie i miło, trzeba to częściej powtarzać, ale może nie o tak później porze :)
Eryś już taki duży chłopak, ślicznie wygląda w towarzystwie ciotek!
Prześlij komentarz