Eryś posiada nocnik od grudnia. Dostał go od Mikołaja pod poduszkę. Nie liczyłam na to, że będzie skutecznie z niego korzystał. A tu niespodzianka, Eryk co rano gdy po ściągnięciu pieluchy go wysadzam na nocnik robi co trzeba i jak trzeba :) Kupka i siku ląduje w nocniku. Jakim cudem taka mało rozumna istotka wiec co ma robić? Przypadek? Nawet jeśli to jest przypadek to bardzo praktyczny dla mnie - mamy :)
Zęby
12 stycznia zauważyłam dwa kolejne zęby. Tym razem dwie dwójki górne. I to one są prawdopodobnie powodem katarku, obniżonej odporności i pleśniawek z którymi walczymy od kilku dni. A teraz proszę sobie wyobrazić uśmiech Eryka - na dole jedynki a na górze tylko dwójki ;p
Baba
Doczekaliśmy pierwszego prawdziwego gaworzenia. Eryk powtarza wciąż "babababa". I robi to bez pomocy innych przedmiotów czy też mojego ramienia. Moja mama cieszy się jak głupia i rozpowiada wszystkim, że Eryk mówi już Baba. Hm...niech jej będzie skoro to ją uszczęśliwia.
5 komentarzy:
szybko Wam poszło z tym nocnikowaniem- brawo dla Eryka!
oj wiem jak bardzo pierwsze dada i baba cieszy:) u nas jest tez cwiczenie wawa, mama oraz papa ze wskazaniem na machanie ręką, obaczymy jak pojdzie dalej. a poza tym to naprawde Eryczek jest super zaawansowany, zosce wciaz daleko do jego zdolnosci ruchowych:) no i z nocnikiem super, sama o tym non stop mysle ale jestem takim leeeeniem:/
Gratuluję umiejętności nocnikowych... zazdroszczę wręcz :)
haha a ja sobie tłumaczyłam, że Sz widzi we mnie kobietę jak kierowała "baba" w moją stronę :)
Prześlij komentarz